Na Politechnice Wrocławskiej rozpoczęły się prace nad urządzeniem, które będzie wykorzystywane do analizy „pogody kosmicznej”. Instrument naukowy o nazwie ANDREW zmierzy stężenie cząsteczek neutralnych i stężenie tlenu atomowego w rozrzedzonej atmosferze.
Urządzenie powstanie w ramach projektu „Space Weather Nanosatellites System Enhancement”, którego celem jest dostarczanie satelitarnych danych na temat ziemskiej magnetosfery i termosfery. Umowę na jego realizację Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) podpisała z konsorcjum, w skład którego wchodzą firma Creotech Instruments (lider), Centrum Badań Kosmicznych PAN (CBK PAN) oraz Politechnika Wrocławska.
Wszystkie zjawiska obserwowane na Słońcu i w obszarze ziemskiej magnetosfery, które są związane ze zmianami intensywności wiatru słonecznego to w dużym uproszczeniu tzw. pogoda kosmiczna. Ograniczają one funkcjonowanie sieci energetycznych i łączności radiowej na Ziemi, a także systemów elektronicznych i fotowoltaicznych w kosmosie.
Projekt zakłada wysłanie na orbitę satelity z czterema niezależnymi instrumentami badawczymi, a jeden z nich – o nazwie ANDREW (Atomic and Neutrals Density Analysis in Space Weather) powstanie na Politechnice Wrocławskiej. Będzie to wyspecjalizowany spektrometr masowy dostosowany do mierzenia stężenia cząsteczek neutralnych (neutrals density measurement) i stężenia tlenu atomowego w rozrzedzonej atmosferze (atomic oxygen density).
Umowa z ESA zakłada przygotowanie fazy 0-A, czyli zaplanowania misji – jej głównych założeń, dokładnych wymagań, wskazania wszystkich założeń technicznych i funkcjonalnych.
Rozpoczęta 2 grudnia faza 0-A potrwa dziewięć miesięcy, a jeśli jej wyniki zostaną zaakceptowane przez ESA, to dopiero wówczas zostanie wydana zgoda, na przejście do kolejnego etapu programu. Docelowo misja ma być zrealizowana w 2028 r., a jej całkowity koszt jest szacowany na kilkanaście milionów euro.